niedziela, 3 lutego 2013

Remont silnika

W poniedziałek zaczęły się nam ferie. Jako że mamy dużo wolnego czasu nie mogliśmy siedzieć i czekać bezczynnie aż coś ruszy się z budą cieniasa. Zabraliśmy się więc za silnik. Celem było doprowadzenie go do takiego stanu żeby nam posłużył dłuższy czas. Najpierw zdjęliśmy sprzęgło i koło zamachowe. Sprzęgło do wymiany, a koło może odchudzić skoro jest zdjęte? No nic, poczekamy zobaczymy.
Potem postanowiliśmy rozebrać głowicę, powymieniać wszystkie uszczelki. Po zdjęciu głowicy, jako że mamy już ją na wierzchu, narodził się pomysł jej splanowania wraz z stoczeniem koła zamachowego. Pojechaliśmy do Pana Jerzego Drzymuchowskiego z JD Motor System zaczerpnąć trochę informacji. 
Dzięki Jego uprzejmości dowiedzieliśmy się że takie odchudzanie koła i planowanie głowicy może i da trochę mocy, jednak żeby moc była odczuwalna i przy okazji silnik dał radę trzeba dokonać jeszcze innych modyfikacji. Niestety nie jest to na naszą kieszeń więc podjęliśmy decyzje. Silnik doprowadzamy do bardzo dobrego stanu, wymieniamy wszystko, lecz go nie modyfikujemy. 54 km na początek to i tak wystarczająco. 
I zabraliśmy się do pracy. Dostaliśmy także cenną wskazówkę żeby ściągnąć tłoki i sprawdzić pierścienie. 
Tak więc rozebraliśmy silnik co do śrubki. Pierścienie faktycznie miały duży luz więc kupiliśmy nowe. Wszystko poczyszczone, nowy sylikon żeby uszczelnić miskę olejową. W głowicy także wszystko wyczyściliśmy, dotarliśmy także zawory. Nowa uszczelka pod głowicę i kolektory, następnie pod dekiel. Przed założeniem dekla musieliśmy nagwintować otwory w głowicy które miały pozrywany gwint. 
Nowy pasek rozrządu i poskładaliśmy to w jedną całość. Wyczyściliśmy wtryskiwacz. 
W wielu miejscach w silniku śruby było albo pokrzywione albo nie miały gwintu, Także daliśmy nowe.
Silnik teraz stoi i czeka na skrzynie która zaś czeka na synchronizator. Potem tylko przełożyć wiązkę i włożyć do budy. Przy pracach nad silnikiem bardzo pomógł nam Bartka Tato bez którego nie zrobilibyśmy wielu rzeczy, za co bardzo dziękujemy. 
Przy okazji musimy się pochwalić że prace nad karoserią także ruszyły z tym że nie mamy zamiaru pisać o tym na blogu zanim skończymy żeby nie powtórzyła się sytuacja z niedawna :)
Na dniach dojdą zdjęcia.







~Bartek
~Dawid






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz